poniedziałek, 2 stycznia 2012

A tak po za Królem lwem i życiem codziennym..
Strasznie się ciesze, na prawdę. Ciesze się i już. Taka mała myśl krążąca po głowie...
Ciesze się tym rokiem, jak pomyślę co działo się w 2011 to uśmiech sam się pojawia.
Co w tym takiego ? Ta niesamowita ekscytacja tym co się stanie... tak wiele może się wydarzyć ! I mam świadomość tego, że lato będzie przecudowne, i wszystko, imprezy , a może kiedyś spotkam przypadkiem księcia z bajki ? A kto wie? Może... i to jest niesamowite ! To, że mogę się jarać przyszłością.
i mam ochotę powiedzieć to puste "woow ! how lovley ! ", bo tak jest.
Nie moge się doczekać jutra. Chcę już iść spać, i się obudzić, i żeby był ten nowy cudowny dzień.

3 komentarze: