czwartek, 29 marca 2012

Pierwszy dzień w szkole w tym tygodniu, i już na dzień dobry na pierwszej lekcji p. Skalska pomyślała " jebne kartkóweczke. jebłam. " spoko. Jeszcze kilka biologii, i na prawdę Ona wyśle mnie to psychologa szkolnego. "Karolina ! nadpobudliwość można leczyć ! "
Nawet mój pies zdaje się dzisiaj mieć ADHD... hehueeuheh
kino studyjne, i jak zwykle siedzenie koło Jakubca zawsze spoko <3

środa, 28 marca 2012

Tak jakby siedzę w domu... oglądam wszystko po kolei. Skończyli się "skinsi" , więc czas na jakiś film.
I pokazy Victoria Secret <3
zdjęcie ambitne jak notka.

poniedziałek, 26 marca 2012

Genialne warsztaty w TVS. Zapowiadałam pogodę ! Wymiatam.
Ale tak na prawdę pierwszy raz widzieliśmy wszystko od kuchni, i na prawdę mi się podobało.
Opowieści głównego prowadzącego wiadomości, który wszystko nam pokazywał się przydały.
Może kiedyś ? Kto wie :)
W drodze powrotnej zahaczyłam jeszcze o Bogdana, przyjechał Ziele, a teraz skończyłam piec.
Zdjęcia Koli mistrza - pogodynki później.


narobię Wam smaka na muffinki z białą czekoladą, a co tam !

niedziela, 25 marca 2012

Miłe popołudnie :)
Mały spacer, trochę zdjęć. Ale Kola borok, oczywiście nie zgrała  ich od Pauli, i teraz nie mam co wstawić.
Więc macie, to, co zawsze chciałyśmy z Paulą mieć

sobota, 24 marca 2012

Siedzę na balkonie, wygrzewając się w pierwszych promieniach słońca. 
Poli leży tylko obok, zdając się mnie naśladować. W słuchawkach muzyka starająca się zagłuszyć miasto. 

Przez moje spokojne odludzie w środku miasta, nagle zaczęły jeździć koparki. Na końcu ulicy nowe osiedle szeregowców, obok sąsiad robi podjazd, a  za domem niedługo zacznie się nowa budowa. Kiepsko. 

Muszę dokończyć artykuł, zanim wpadnie Paula. 
Dobra, dobra, ja wiem, że wiosna. że zmiany itp. Ale że aż tak, to bym  nie pomyślała. 
16 lat patrze na ten sam widok za oknem, z tego od 6 lat codziennie i nagle przychodzę ze szkoły i co ? 
huheuheue znajdź różnicę 
i nie ma tak, że mi postawią jakieś domki za oknem! mam zamiar dalej siedzieć na ogródku, i się opalać.. w stroju czy bez ;D 

środa, 21 marca 2012

Znowu nie jest fajnie.
Ale hej ! mamy pierwszy dzień wiosny ! Jakoś... jakoś nie było wielkiego *bang* i nie wszystko nie przeszło... jest chyba nawet troszkę gorzej. Never mind.
Trzymasz kciuki za Pałlusza, żeby dał radę z matą !
macie. macie wiosne. hip hip hura.. czy jak to tam było

poniedziałek, 19 marca 2012

Mamy plany na lato, wspaniałe plany.
I wiem, ze przynajmniej część z nich wypali. Wspaniale jest mieć obok kogoś, przy kim wiesz, że wszystko się uda.
Latam.

niedziela, 18 marca 2012

Sporadyczny stukot obcasów, małe kroki, łapy psa, rower, rolki rozmowy ludzi przemierzających ulicę. Ciepłe promienie słońca.Wszystko przełamywane śpiewem ptaków.
Czekolada - jeden z ulubionych filmów.

poranek pachnący cynamonem

6 lat później. 6 lat później całkowicie inny niedzielny poranek. inne miejsce, inni ludzie.
Pies, który kiedyś ciągnął mnie za sobą na smyczy, prawie orając moją twarzą o beton, teraz biegnie spokojnie niedaleko nogi. W zasadzie mu się nie dziwie, chodziła po tych betonowych ścieżkach już tyle razy.. to nie pola, nie las jak kiedyś.
6 lat później okazało się, że jest jeszcze ktoś, kto zjada ze mną za duże desery na pół, kto ma podobne plany na życie, kto umieszcza mnie w małym stopniu w swojej przyszłości. Okazuje się, że jest ktoś, kto myśli i mówi w tym samym czasie to samo co ja, kto podzielił by się ze mną Deppem, kto przyszedł by na mój pogrzeb, kto zawsze wie co czuję, kto był w podobnych sytuacjach. Kto się o mnie martwi, i mnie nie olewa, oddaje mi zawsze większe kawałki jedzenia, nie wypomina mi wad. Ktoś kto jest wyjątkowy...

sobota, 17 marca 2012

paulolo i kololol

Tu my !
hahah mamy już kilka super pomysłów i planów na przyszłość z Deppem  !
muhahaha jesteśmy super fajne !
a super zdjęcia nie pokażemy ! :D

piątek, 16 marca 2012

Wczoraj był zagoniony dzień, kino studyjne, warsztaty, późno w domu. Ale było miło. Podryw na brzuchomówcę zawsze spoko :)
A dzisiejszy dzień ciągle w środkach transportu, jak nie pociąg to autobus, jak nie autobus to tramwaj, i tak w kółko. 
I stało się tak, jak myślałam. Ale nie ma poddawania się, bo tak na prawdę nikt nie znany nie dostał się za pierwszym razem. Nie mam zamiaru popadać w anoreksję czy coś do tego zbliżonego. Pozostanę takim sobie pulpecikiem :3

to jest miszczem w dodawaniu dziwnych zdjęć ? ja jestem miszczem

poniedziałek, 12 marca 2012

Dziwny dzień.
Pozwólcie, że szczegóły zachowam dla siebie. Nie jest mi źle, czuję tylko ulgę... dziwnie tak.




Moi drodzy 9 dni do wiosny :)
nawet zdjęcia dziwne

piątek, 9 marca 2012

Doby dzień dobry dzień... tururu
Udało się przedstawienie na TKU, w 50% improwizowane.
i udał się wyjazd z Paulolol do Bytomia ! nie było fajnych butów w moim rozmiarze, ale i tak kupiłyśmy ładne :D
potem chińskie pieroszko-ciasteczka i bitwa na poduszki. I Paulolo mnie pogryzł.
fiiuuuuu udany dzień, udany.
+kocham


środa, 7 marca 2012

Niezapowiedziany wyjazd do Bytomia zawsze spoko.
Jutro warsztaty, i pomimo tego, że mogła by, wrócić do domu po 12, to nie ! jasne, trzeba wrócić do szkoły na próby, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - idę tylko na biologię :D

wtorek, 6 marca 2012

Wiosna, wiosna , wiosna coraz bliżej ! Do jej kalendarzowego początku pozostało dokładnie 15 dni ! tylko 15  dni ! 
Pomyślicie "I po co to piszesz ? " ano właśnie dla przypomnienia, ponieważ być może zajęci szarym egzystencjalizmem życia codziennego zapomnieliście o tej wspaniałej sprawie, a ja mogłam uczynić Wasz dzień lepszym :)

poniedziałek, 5 marca 2012

Poniedziałek, który miał być super. stał się iście dupiaty, i to z wielu powodów. nice one.

niedziela, 4 marca 2012

Więc zaczęło się od niezapowiedzianej wizyty Kini i Magdy, które wpadły na pieczenie babeczek.
Przyszła Paula z Kostką, i tak o to powstały super czekoladowe muffinki :3
Pomimo tego, że na początku na prawdę nie było mi dobrze, to czekoladowe endorfiny szczęścia zrobiły swoje. 
No i " Mamma Mia " - czyli najlepszy film na zły czas, którego dialogi znamy na pamięć. 
Poszła Kostka i Magda, a za nimi Kinga, więc zostałyśmy z Paulą same. Dokończyłyśmy film, i pogadałyśmy - co najważniejsze.Są rzeczy, które zrozumieją nieliczni.  Strasznie mi to pomogło, więc dziękuje bardzo Paulolo :*
Biedny mój borok chciał zrobić ukochanemu niespodziankę, i został bez autobusu na Rudzie. Ale tak to jest, kiedy motyle zagłuszają trzeźwe myślenie. Najważniejsze, że wróciła cała do domu .

To cześć i zdjęcia później.

czwartek, 1 marca 2012

a co jeśli ?
Kino... kino, kino, kino... fajnie było ;) 
Chociaż film, bez większego szału, to i tak jestem zadowolona ];-> 
Tydzień zleciał tak niesamowicie szybko... jeszcze tylko jutro i znowu weekend
Weekend na wolnej chacie nareszcie i po raz kolejny muahahahahah 
W szkole luz jak nigdy, ciągle nie ma lekcji + same próby. 
Jutro po za 2 angielskimi mam jeszcze inforamtyke, a na odchodne 2 zastępstwa ? I po co siedzieć w szkole ja się pytam. ?