sobota, 25 maja 2013

No tak, wszyscy wyjechali i zostałam sama. On w Tunezji, Ona w Londynie...
A co ze mną ? potem tak to się kończy, że głupie pomysły same się pojawiają i robimy z Piotrkiem cynamon challange :D
Na pogodę już wiem, że nie ma co liczyć. Pozostało zobaczyć ostatnie, nie widziane części Harrego Pottera i byczyć się cały dzień w łóżku. Czytać. Zastanawiać się.
I właśnie... przecież już niedługo to mnie nie będzie, i to nie przez tydzień.
Policzyłam weekendy. Miłość nie pomaga w życiu?
Ten ostatni rok, strasznie zleciał, tak wiele się zmieniło.
Aż boje się pomyśleć, jak to będzie za 8760 godzin.


niedziela, 12 maja 2013

Za nami mega udane ostatnie dni wolnego.
Jutro Kraków i wizyta w ambasadzie, a potem już z górki. Bilety, koniec szkoły, pakowanie, i za 2 msc najlepsze wakacje życia :3






środa, 8 maja 2013

Kiedyś ktoś zapytał mnie, czym jest dla mnie miłość.
Wiecie, tak na prawdę, to boje się, że nigdy się tego nie dowiem. I nie chodzi tu o to, że nie czuję tego teraz, lecz o to, że często miłość przychodzi niezauważalnie
Faktycznie, w ostatnim czasie, zrozumiałam, że ze wspaniałego stanu zauroczenia przechodzi się w coś bardziej stałego. Że to ten moment, kiedy cały świat mógł by zniknąć, byle była by przy tobie ta jedna jedyna osoba. Że to patrzeć na kogoś, i czuć się bezpiecznie, najlepiej na świecie, i błagać w myślach siłę wyższą (czy kogo tam kto woli ) żeby to się nigdy nie skończyło.
Kochać do bólu, to ciężka sprawa. Bo nawet jeśli zapewniasz samego siebie "hej, to się nigdy nie skończy, jest tak cudownie" ,to ludzie się zmieniają, świat się zmienia.Boisz się tego, że bez tej ukochanej osoby stanie sz się nikim, że Twój świat zniknie razem z nią. Przychodzą sytuacje, których nie jesteśmy wstanie przeskoczyć. Ale warto się starać do samego końca, walczyć o to najlepsze uczucie na świecie. Trzeba słuchać, i godzić się na kompromisy - bo druga osoba też ma potrzeby.
Pamiętajmy, że nie zawsze jest idealnie, są lepsze i gorsze chwile - ale to wszystko miłość.
To nie tylko słodkie uśmiechy i uściski. To wybaczanie, zrozumienie,wsparcie, powroty i odejścia. To poświęcenie dla kogoś.
I nieważne jak bardzo czasem się wściekasz, po raz kolejny myśląc o tym, że on czy ona nie odzywa się od rana, dostajesz wiadomość z tymi dwoma magicznymi słowami, i wszystko znika.
Nie szukajmy ideału, bo ich nie ma. Więc czasem warto docenić to, co daje nam los.
Może kiedyś na starość usiądę w fotelu i powiem "tak. to było to".
Jedno wiem na pewno. Kocham Cię tu i teraz.

niedziela, 5 maja 2013

Fajnie jest tak przesiedzieć dzień na parapecie, grzejąc się promieniach słońca.
Całe szczęście, że przyszły tydzień też jest wolny, bo można by sie załamać tym, że całą majówke lało, a pojutrze ma być 30 stopni....
I jednak, nie wszystkie dzieci w dzisiejszych czasach siedzą tylko na kompach - tak mój sąsiad na przykład, prawie codziennie zmierza w kierunku boiska na końcu ulicy z piłką do kosza, uporczywie odbijając ją na całej długości.
Dorośli też nie szczędzą sobie zajęć, bo przecież takie niedzielne popołudnie, to wspaniały czas na odkurzanie auta, wiercenie, walenie młotkiem i naprawianie.... ale okej, może nie powinnam tak narzekać, bo przynajmniej mam swój ogródek, swoje okno, i prawie całkowity spokój.
A do tego wszystkiego znowu jestem szczęśliwa.

To straszne, kochać tak, że to zaczyna boleć.

środa, 1 maja 2013

Jak pięknie, że w końcu tyle wolnego, w końcu po próbnych maturach i innych stresach <3 
Więc czeka mnie pare dni wolnego z Oliwką i moją zrzędą 
tylko gdzie to słońce ? 
w sumie, nie potrafię uwierzyć, jak szybko zleciał ten rok... dopiero była wiosna, i wszystko się zaczynało. 

udanego weekendu !