niedziela, 16 września 2012

Nie mam czasu dla nikogo, ani dla niczego.
Nie mam czasu na koncerty, osiemnastki i inne pierdoły. 
Nie mam czasu dla przyjemności poczytać książki. 

Dzisiejsze zdjęcia wciśnięte między lekturę, a sprawdzian z matematyki. 
Z drugiej strony, nie wyobrażam sobie tego, co będzie po szkole... 
Jakoś dziwnie jest mi się oswoić z myślą, że zostało mi tak na prawdę nie wiele czasu. 
Studia przecież, to nie to samo co zamknięty plan zajęć i nudnych lekcji w LO.
 Co prawda, w końcu będę uczyła się tego, co na prawdę mnie interesuje, ale przecież, to już nie to samo. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz