piątek, 24 lutego 2012

Zaczęło się od wieczornych rozkmin z Zielem, w sobotę flash mob, a dzisiaj tylko książki i film.
Pory roku zmieniają się w ciągu kilku godzin, więc ciekawa jestem, co zastanę za oknem jutro rano.

Chcę już wiosnę. Chcę wstawać, i wchodząc do kuchni widzieć kwitnącą za oknem czereśnie. Chcę cieszyć się z każdego różowo- białego pączka na jej gałęziach.
Chcę, żeby w końcu było mi lepiej. Potrzebuję tej wiosny. Potrzebuję dwóch rzeczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz