sobota, 25 maja 2013

No tak, wszyscy wyjechali i zostałam sama. On w Tunezji, Ona w Londynie...
A co ze mną ? potem tak to się kończy, że głupie pomysły same się pojawiają i robimy z Piotrkiem cynamon challange :D
Na pogodę już wiem, że nie ma co liczyć. Pozostało zobaczyć ostatnie, nie widziane części Harrego Pottera i byczyć się cały dzień w łóżku. Czytać. Zastanawiać się.
I właśnie... przecież już niedługo to mnie nie będzie, i to nie przez tydzień.
Policzyłam weekendy. Miłość nie pomaga w życiu?
Ten ostatni rok, strasznie zleciał, tak wiele się zmieniło.
Aż boje się pomyśleć, jak to będzie za 8760 godzin.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz