niedziela, 5 maja 2013

Fajnie jest tak przesiedzieć dzień na parapecie, grzejąc się promieniach słońca.
Całe szczęście, że przyszły tydzień też jest wolny, bo można by sie załamać tym, że całą majówke lało, a pojutrze ma być 30 stopni....
I jednak, nie wszystkie dzieci w dzisiejszych czasach siedzą tylko na kompach - tak mój sąsiad na przykład, prawie codziennie zmierza w kierunku boiska na końcu ulicy z piłką do kosza, uporczywie odbijając ją na całej długości.
Dorośli też nie szczędzą sobie zajęć, bo przecież takie niedzielne popołudnie, to wspaniały czas na odkurzanie auta, wiercenie, walenie młotkiem i naprawianie.... ale okej, może nie powinnam tak narzekać, bo przynajmniej mam swój ogródek, swoje okno, i prawie całkowity spokój.
A do tego wszystkiego znowu jestem szczęśliwa.

To straszne, kochać tak, że to zaczyna boleć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz