niedziela, 25 listopada 2012

Znowu zapomniałam o pisaniu.
I tak, wiem, robię to teraz tylko i wyłącznie dlatego, że nie potrafię się zebrać w sobie, i ruszyć tyłka. Nie chce mi się tłuc do tego głupiego Zabrza, nie chce mi się jechać na pracy, żeby się zwolnić.
Wiem, mój słomiany zapał. Ale po co robić coś, co się nie opłaca ?
Jak zwykle zostawiłam wszystko co zadane na niedziele.
Ale jaki to był weekend. Jaki piątek :D

Z opóźnieniem, ale wszystkiego dobrego Panno P. i Panie K ! oby jak najwięcej takich dat :*


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz