wtorek, 21 sierpnia 2012

Skracam strasznie długość notek, no ale cóż, może kiedyś było ciekawiej... ? 

Jestem zmęczona całym tym beznadziejnym latem... 
Jedyne co miłego się w nie zdarzyło, to te marne kilka dni - do 11 lipca, i wyjazd do Wiednia. 

Chociaż niedługo wszystko się zmieni, przynajmniej troszeczkę. Przynajmniej przez 5 dni, ostatnie 5 dni tych wakacji będzie się coś działo. 

wracam, do szukania książek. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz