środa, 28 grudnia 2011

Wczoraj jak zwykle nocka przy skajpaju zarwana z Zielem, tak więc wstanie o 9pozorom,nie było takie łatwe... ale pokój Patryka sam się nie urządzi , więc trzeba było jechać :D 
Co  było do przewidzenia wycieczka po dziale dziecięcym zajęła nam najwięcej czasu, trzeba było wypróbować najlepsze fotele, łóżka i kanapy. Porzucać się piłkami i zobaczyć wszystkie pluszaki. Ale dawno nie było tyle śmiechu i zabawy.
W najbliższym czasie wyjazd po sukienkę studniówkową, czyli kolejne bezsensowe godziny poszukiwań.
+ kto rozwalił świeczke, i kto się śmiał, kiedy Patryk nie zauważył szyby :D



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz