środa, 4 kwietnia 2012

Miły dzień, spędzony z Paulą i Kawuszem na zakupach :D
Pierwszy raz usłyszałam, że mam ładne oczy - i to od taty Kawusza, poznanego pięć minut wcześniej. Przemiły człowiek, i dał nam cukierki heuehueh
zakupy się udały, i kola wzbogaciła się o kilka fajnych rzeczy.
Pauliny trzeba było pilnować, bo wszędzie się gubi - ale z Kawuszem jesteśmy odpowiedzialnymi rodzicami.

1 komentarz: