Ej. Nie śpię już godzinę - to sukces jak na te wakacje.
Pracowity dzień się zapowiada...
czwartek, 23 sierpnia 2012
środa, 22 sierpnia 2012
wtorek, 21 sierpnia 2012
Skracam strasznie długość notek, no ale cóż, może kiedyś było ciekawiej... ?
Jestem zmęczona całym tym beznadziejnym latem...
Jedyne co miłego się w nie zdarzyło, to te marne kilka dni - do 11 lipca, i wyjazd do Wiednia.
Chociaż niedługo wszystko się zmieni, przynajmniej troszeczkę. Przynajmniej przez 5 dni, ostatnie 5 dni tych wakacji będzie się coś działo.
wracam, do szukania książek.
poniedziałek, 20 sierpnia 2012
wtorek, 14 sierpnia 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)