piątek, 18 stycznia 2013

Przez ostatni tydzień niewiele się działo. Czegóż oczekiwać w czasie chorowania. 
Oczywiście przynajmniej miałam czas, na solidne przemyślenia, które z zasady nie pozwalają mi spać do późnych godzin nocnych. 
Jak się okazało, moje poprzednie nastawienie do pewnych spraw, nie było zbyt trafne... Tzn obojętna Kola, to nie ja. Nie oznacza to, że teraz rozpamiętuję to, co działo się w ostatnim czasie - to nie tak. To bo było, pozostanie przeszłością, jednak podejście na przyszłość się zmieni. 
 
Powrót do szkoły wydaje się odległą przyszłością, a to już po weekendzie. 
Ale najpierw jutro ! jutro jutro jutro ! 
Pomimo tego, że nienawidzę ciasnych butów, w których przyszło mi iść, to ciesze się z jutra. 
Jutra, czy dzisiaj ? W końcu wybiła już północ :)  

Cały dzień mam starannie zaplanowany, żeby nie zrobić czegoś w moim stylu - zorientować się, że została mi godzina, i jak w zeszłym roku zapomnieć nawet biżuterii -.-

Taką Kolą chyba jestem często. Zamkniętą w swoim małym świecie z książka. Szkoda, że reszta tak fajnych zdjęć gdzieś przepadła.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz