czwartek, 19 kwietnia 2012

W zasadzie kino było udane ;)
Mam mega bańki mydlane, i dużego zielonego Kubusia.  na dodatek zakwitły wiśnie.
czuję się szczęśliwa.
chyba, moze nie do konca
Image Hosted by ImageShack.us

środa, 18 kwietnia 2012

Ha ! przyszedł mój epicki pleczaczek, i się cieszę. A spodziewałam się go w przyszłym tygodniu. 
Jutro kino studyjne, jak zawsze. A potem piątek, piątek, piątek, piątek <3 
Ciepłe powietrze uderza mi do głowy. Widziałam już nawet, kwitnące na biało i różowo drzewa. wiosna <3
uheuheuehe

niedziela, 15 kwietnia 2012

Wczorajszy zlot na +, ale szczerze mówiąc, myślałam że będzie troszkę lepiej ;)
I byłyśmy na zakupach. W domu pobawiłam się znowu moimi dziesiątkami pojedynczych koralików, i różnych innych defektów, i tak o to powstały 2 broszki, 2 bransoletki i pasek :D
Dzisiaj późna pobudka - przynajmniej raz w całym tygodniu. Porządki w szafie dosyć spore, z czego się ciesze.
I kilka ładnych godzin z "Potopem", fizyką i angielskim...
A znając życie, to i tak jutro będę miała czarną plamę w pamięci.

Lubię jak moja mama przynosi mi fajne rzeczy "bo były wyprzedaże " :D I tym oto sposobem siedzę sobie właśnie przed kompem, w moich nowych okrągłych okularach, których ostatnimi czasy szukałam <3

piątek, 13 kwietnia 2012

Troszkę się zaniedbałam z tym pisaniem tutaj.
Tsaaa.. tak jak  by czytały to tłumy moich fanów.

Mieliśmy rocznicę Rudzielca, który po roku urzędowania w Wiadomościach Rudzkich - je opuści.
Ale będziemy w tej samej gazecie, i w internecie również .
Muszę dopracować artykuł o Bezpańskim....

Zaczyna robić się ciepło a to oznacza - rowerem do szkoły ! ;) hej siup.
I właśnie zachciało mi się iść na rower. a co. trzeba korzystać, zanim dostanę szlaban.

I jutro na Międzygalaktyczny Zlot Superbohaterów !

sobota, 7 kwietnia 2012

Dekoracje zrobione. Siedzę sobie bez jakiegoś większego twórczego spożytkowania czasu. 
Oddałam artykuł, książka skończyła mi się kilka dni temu. Trzeba zacząć czytać coś nowego. 
Święta nie zapowiadają się zbyt specjalnie. 
Wciąż jest zimno i pada... po za tym, kolejne dni spędzone w domu pełnym ludzi. 

środa, 4 kwietnia 2012

Miły dzień, spędzony z Paulą i Kawuszem na zakupach :D
Pierwszy raz usłyszałam, że mam ładne oczy - i to od taty Kawusza, poznanego pięć minut wcześniej. Przemiły człowiek, i dał nam cukierki heuehueh
zakupy się udały, i kola wzbogaciła się o kilka fajnych rzeczy.
Pauliny trzeba było pilnować, bo wszędzie się gubi - ale z Kawuszem jesteśmy odpowiedzialnymi rodzicami.

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Weekend udany. Sobotni koncert i poranek z Paulolo
+ dziwny kot straszący mnie w nocy :D
Rekolekcje są stosunkowo nudne, i nie bardzo je lubię...